poniedziałek, 23 września 2013

Bike make me happier

stylowi.pl
When the alarm ring woke me up this Morcing and I opened my eses it was still dark. In Belgium the sun rises and sets one hour later than in Poland – which is not a problem in summer, when we stay on the beach to the late hours, but it’s annoying when winter comes. It is difficult to be full of energy when there are mornings like that. Delicious breakfast – oatmeal with yogurt and banana, raspberry tea and women’s and sports press next to it – did not help. I left the house moody and angry at the world. But as soon as I got on my bike and felt the wind on my face I instantly felt better! I think the wind blew away my sorrows from my mind and I knew already that is was what I needed. A decent dose of endorphins increasing with every mile :) And what makes You happy in these autumn days?

Gdy dziś rano zadzwonił budzik, a ja otworzyłam oczy było jeszcze ciemno. W Belgii słońce wstaje i zachodzi o godzinę później niż w Polsce – co nie stanowi problemu latem, gdy do późnych godzin siedzi się na plaży, ale jest już uciążliwe gdy nadchodzi zima. Trudno tryskać energią przy takim poranku. Pyszne śniadanie – płatki owsiane z jogurtem i bananem, malinowa herbata a obok prasa kobieca i sportowa – też nie pomogło. Wychodziłam z domu markotna i zła na cały świat. Jednak gdy tylko wsiadłam na rower i poczułam wiatr na twarzy od razu poczułam się lepiej. Wiatr chyba wywiał mi z głowy wszystkie smutki i już wiedziałam, że tego mi było trzeba. Porządna dawka endorfin zwiększająca się z każdym przebytym kilometrem :) A co Wam sprawia radość w te coraz bardziej jesienne dni? 

stylowi.pl

stylowi.pl

stylowi.pl

stylowi.pl

6 komentarzy:

  1. U mnie owsianeczka, kawa zbożowa i ćwiczenia :) Zresztą wiesz - pisałam o tym :) Zazdroszczę Ci, że możesz jeździć do pracy rowerem :) Ja niestety spędzam zdecydowanie za dużo czasu w aucie :/ Ale na wiosnę planujemy z chłopakiem zakup rowerów i weekendy będą nasze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powoli zaczynam realizować Twój plan na jesienne dni :) Super, że planujecie zakup rowerów, to chyba najlepszy "sportowo-relaksacyjny" wydatek!

      Usuń
  2. Ciepła imbirowo-miodowa herbata. Ale tak to sama nie wiem. Jakaś dobra książka? Lub... Dużo miłości ^^

    OdpowiedzUsuń
  3. Byłoby super zobaczyć na Twoim blogu jakieś niskokaloryczne słodkości na jesienne dni :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Dobra książka, trening, jazzowa płyta i długa rozmowa z kimś bliskim :)

    OdpowiedzUsuń